Jerzy Hulewicz, „Kompozycja”

„Kompozycja" Jerzy Hulewicz (1886–1941)

„Kompozycja” Jerzy Hulewicz (1886–1941)

Akwarela Jerzego Hulewicza o niepozornym tytule „Kompozycja” jest pierwszym przedstawieniem otwierającym nowy cykl. Niech jednak prostota tej nazwy nikogo nie zwiedzie, bo to dzieło na wskroś wyjątkowe! By móc w pełni zrozumieć intencje twórcy, warto sięgnąć do kilku wydarzeń z jego biografii. Nieczęsto bowiem zdarza się, aby jedna osoba skupiała w sobie zarówno talent plastyczny, jak i literacki. A do takich właśnie osób należał Jerzy Hulewicz. Był on nie tylko malarzem oraz grafikiem związanym z awangardową grupą Bunt, lecz także pisarzem i krytykiem artystycznym. Do najważniejszych prac w jego literackim dorobku należą powieść „Kratery”, komentarz filozoficzny do Ewangelii św. Jana „Ego Eimi” czy dramat „Kain”, którego przesłanie może pomóc w zrozumieniu sensu wizerunków stworzonych przez Hulewicza, a także innych członków poznańskiego ugrupowania. Wizerunków, które ze względu na nieoczywisty charakter posiadały znamię obrazoburczych, jak w przypadku drzeworytu Hulewicza zatytułowanego „Św. Franciszek z Asyżu”, będącego w gruncie rzeczy zdemonizowanym portretem Stanisława Przybyszewskiego.

Prócz tego nazwisko Hulewicza należy kojarzyć z literacko-artystycznym czasopismem „Zdrój” drukowanym w latach 1917–1922. Był on bowiem założycielem oraz redaktorem naczelnym pisma. Wśród autorów publikujących na łamach liczącego każdorazowo 32 stronnice periodyku znalazła się cała plejada polskich literatów, a wśród nich m.in. Stanisław Przybyszewski, Witold Hulewicz (pseudonim Olwid, brat Jerzego), członkowie ugrupowania Bunt oraz sam Jerzy.

Niezwykłość Hulewiczowskiego obrazu, o której mowa we wstępie, polega na umiejętnym łączeniu znamion czasu powstania dzieła z nieprzemijalnością. Pryzmatyczną, pastelową przestrzeń oglądamy tu jak przez dziurkę od klucza. Wejście do tej niby-jaskini poprzedzają ciemne, trójkątne płaszczyzny, które swym wyglądem przypominają potężną bramę. Nie sposób, by uwadze umknęły również postacie występujące na obrazie, poddane silnej stylizacji. Jedna z nich znajduje się w pobliżu wyjścia, w stronę którego podążają dwie pozostałe. Niestety tytuł dzieła stanowi znikomą podpowiedź co do jego treści. Wiadomo natomiast, iż dla Jerzego Hulewicza tematy biblijne były bardzo istotnym źródłem inspiracji. Być może zatem to, co widzimy, jest plastyczną interpretacją artysty biblijnego motywu wygnania z raju. Jeśli podążymy śladem tej myśli, okaże się, iż największą uwagę skupia pojedyncza postać siedząca u wylotu. Może to wyobrażenie samego Stwórcy zdjętego bólem spowodowanym ludzką nieodpowiedzialnością?

Poddanie przedstawienia całkowitej geometryzacji dodatkowo wzmaga skalę wrażeń związanych z odbiorem dzieła. Owa maniera, polegająca na nadawaniu kształtom wyglądu brył i figur geometrycznych, jest zgodna z duchem kubizmu, stanowiącego obok futuryzmu i ekspresjonizmu istotny wyznacznik twórczych poszukiwań buntowców.

Z tego samego roku co reprodukowane w kalendarzu dzieło pochodzi inna praca Jerzego Hulewicza zatytułowana „Kompozycja teatralna”. Swym wyglądem bardzo przypomina obraz zdobiący Galerię Malarstwa Polskiego Muzeum Górnośląskiego. Istnieje w związku z tym przypuszczenie, że bytomska akwarela również mogła służyć jako wyobrażenie teatralnej scenografii. Kto wie?

Największy rozkwit działalności artystycznej Jerzego Hulewicza przypada na okres dwudziestolecia międzywojennego, będącego także tłem wielu ogólniejszych, a przy tym bardzo intensywnych przemian w sztuce. Warto w związku z tym spojrzeć na twórczość tego artysty przez pryzmat wczesnych dokonań Wassily’ego Kandinsky’ego, członków ugrupowania Die Brücke, a nawet, choć nieco późniejszych, filmów spod znaku niemieckiego ekspresjonizmu. Niezwykłość przeżyć gwarantowana!

[Opracowała: Helena Kisielewska, adiunkt w Dziale Sztuki Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu]