🦅 Jaki ptak widnieje w godle Polski? Narodowy symbol pod lupą przyrodnika

Jaki ptak widnieje w godle Polski? Narodowy symbol pod lupą przyrodnika. Który z ptaków był pierwowzorem orła białego?

Już od najmłodszych lat jesteśmy nauczani w szkołach, że godłem Polski jest orzeł biały w koronie na czerwonym tle. Tak też głosi art. 28 Konstytucji RP: „Godłem Rzeczypospolitej Polskiej jest wizerunek orła białego w koronie w czerwonym polu”. Podobnie ustawodawca określił w ustawie o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych: „Godłem Rzeczypospolitej Polskiej jest wizerunek orła białego ze złotą koroną na głowie zwróconej w prawo, z rozwiniętymi skrzydłami, z dziobem i szponami złotymi, umieszczony w czerwonym polu tarczy”.

W wizerunek tego ptaka najbardziej wpisuje się nasz największy ptak drapieżny – bielik Haliaeetus albicilla, z płowiejącym upierzeniem i intensywnie białym ogonem. Ale czy tak jest w istocie? Jakiego ptaka tak naprawdę mógł spotkać protoplasta Polaków, przemierzając rozległe połacie współczesnej Wielkopolski?

Legenda głosi, że Lech wraz ze swoim potomstwem wędrował przez pola, łąki i lasy centralnej Europy, poszukując odpowiedniego miejsca na założenie osady. Pod wieczór zatrzymał się w dogodnym miejscu i rozbił namioty. Ujrzał wówczas ogromnych rozmiarów gniazdo na drzewie, które było zamieszkane przez dużego ptaka drapieżnego z trójką piskląt. Ptak, zauważywszy Lecha, majestatycznie podniósł się z gniazda, rozpościerając swoje ogromne skrzydła na tle ogniście zachodzącego słońca. Mężczyzna urzeczony tym widokiem postanowił w tym miejscu osiąść na stałe, a od spotkania z majestatycznym ptakiem po dzień dzisiejszy miejscowość ta nosi nazwę „Gniezno”. Sam wizerunek orła unoszącego skrzydła na krwistym niebie był inspiracją do stworzenia godła Polski.

Współczesne godło Polski ze śnieżnobiałym ptakiem drapieżnym o żółtym dziobie i szponach nie przypomina jednak żadnego konkretnego gatunku. Ze względu na wielkość orzeł z godła w pierwszej kolejności został skojarzony z największym polskim ptakiem drapieżnym – bielikiem. Można mieć jednak wiele wątpliwości, czy Lech aby na pewno spotkał bielika w trakcie swojej wędrówki. Poza wielkością za bielikiem przemawia także intensywnie żółty masywny dziób oraz biały ogon. To, co jednak kłóci się z wizerunkiem tego gatunku, to opierzone nogi (skoki), które widnieją u ptaka w godle Polski. Są one charakterystycznym elementem u ptaków z rodzaju Aquila, czyli orłów. A tak się składa, że nasz bielik orłem nie jest… Zgodnie z systematyką należy on do rodzaju Haliaeetus i w języku polskim możemy nazwać go orłanem. I jak na orłana przystało, nogi bielika pozbawione są upierzenia. Jaki zatem gatunek jeszcze pasuje do wizerunku ptaka w godle Polski?

Gdy Lech wędrował po ziemiach obecnej Polski, na nizinach znacznie częściej niż obecnie spotykany był nasz największy krajowy orzeł – orzeł przedni Aquila chrysaetos. Rozmiarami jest zbliżony do bielika. Ponadto posiada rozległe białe plamy na skrzydłach, a jego ogon także w dużej części jest biały. Co ważne, orzeł przedni oczywiście jest orłem, o czym świadczą opierzone skoki. Obecnie gatunek ten niestety jest skrajnie rzadki i w Polsce możemy go spotkać jedynie w górach oraz na nielicznych stanowiskach na Pomorzu.

Rozpatrując opis przyrodniczy miejsca, gdzie zatrzymał się Lech, możemy rozważyć jeszcze jeden gatunek. W „Kronice wielkopolskiej” zapisano „(…) przybywszy wreszcie do pewnego uroczego miejsca, gdzie były bardzo żyzne pola, wielka obfitość ryb i dzikiego zwierza, tamże rozbił swe namioty”. W okolicy zatem obecne były bogate w ryby zbiorniki wodne, które stanowią idealne siedlisko dla rybołowa Pandion haliaetus. Rybołowy są nieco mniejsze od bielików czy orłów przednich, wpisują się jednak w opis ptaka z godła Polski. Na tle większych kuzynków odznaczają się wyjątkowo jasnym upierzeniem, a podnosząc skrzydła, są niemal całe białe. Jest zatem również prawdopodobne, że to od gniazda rybołowa pierwsza stolica Polski wzięła swoją nazwę.

Najwyraźniej nie tylko Lechowi zaimponował widok orła z rozpostartymi skrzydłami na tyle, by umieścić go w godle swojego kraju. Wiele innych państw może także poszczycić się majestatycznym wizerunkiem ptaka drapieżnego w symbolice narodowej. Jednym z najbardziej znanych jest Wielka Pieczęć Stanów Zjednoczonych z widniejącym na jej awersie bielikiem amerykańskim. Nie trzeba jednak szukać daleko – Niemcy, Albańczycy, Austriacy, Rumuni, Rosjanie czy Serbowie także posiadają orły w swoich godłach i herbach narodowych.

Niezależnie od tego, który gatunek widnieje w godle Polski, wszystkie wymienione ptaki drapieżne warte są ochrony. Na skutek stosowania toksycznych środków owadobójczych w rolnictwie w ubiegłym wieku populacja większości z nich drastycznie spadła, a część gatunków wyginęła na terytorium naszego kraju. Dzięki wycofaniu z obiegu DDT oraz objęcia miejsc lęgowych ochroną strefową populacja bielika od lat 80. XX wieku notuje wyraźny trend wzrostowy. Niestety spotkania z rybołowami i orłami przednimi w Polsce wciąż należą do rzadkości. 

W taki zatem dzień jak dziś nie zapominajmy także o ptakach, które przez wieki były inspiracją dla setek pokoleń i zgodnie z kronikami dołożyły cegiełkę do powstania naszego państwa.

Literatura:

  1. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. uchwalona przez Zgromadzenie Narodowe w dniu 2 kwietnia 1997 r., przyjęta przez Naród w referendum konstytucyjnym w dniu 25 maja 1997 r., podpisana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 16 lipca 1997 r. (Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483).
  2. Ustawa z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych (Dz.U. 2019 poz. 1509).
  3. Kronika wielkopolska, wstęp i tłum. K. Abgarowicz, Warszawa 1965.

fot. Alan Gargas / eksponat ze zbiorów MGB