Obrządek pogrzebowy na Górnym Śląsku i Zagłębiu w pradziejach.

Od tysiącleci ludzie dbali o godny pochówek swoich zmarłych. Wierzono, że życie człowieka nie kończy się wraz ze śmiercią. Każdy grób jest informacją o pochowanym w nim człowieku. Odmienne w różnych czasach i kulturach formy grzebania zmarłych mogą być odczytywane jako świadectwa eschatologii (rozumienie pojęcia śmierci i życia pozagrobowego). A w jaki sposób grzebali swoich zmarłych pradziejowi mieszkańcy Górnego Śląska i Zagłębia?

Najstarsze pochówki na naszym obszarze pochodzą z młodszej epoki kamienia – neolitu. W VI w. p.n.e. na terenie Górnego Śląska pojawiają się pierwsze grupy rolników, którzy zasiedlili przede wszystkim żyzne ziemie Kotliny Raciborskiej i Płaskowyżu Głubczyckiego. Dominującą formą pochówku był pochówek szkieletowy, a zmarłych układano w pozycji skurczonej na boku (tzw. pozycja embrionalna). Występowały też pochówki ciałopalne. Cmentarzysko ciałopalne odkryto w Pietrowicach Wielkich.

We wczesnej epoce brązu ok. 2300–1600 p.n.e nasze tereny zamieszkiwały grupy ludności kultury mierzanowickiej. Nadal dominował szkieletowy obrządek pogrzebowy. Zmarłych chowano w jamach grobowych o różnym kształcie, na boku, przy czym mężczyźni spoczywali na prawym boku, a kobiety na lewym. Pozycja ciała była lekko skurczona. Niekiedy w grobach zachowały się ślady trumien. W wyposażeniu grobu występowała ceramika, narzędzia krzemienne i kamienne, wyroby z kości, bardzo rzadko występowały wyroby z miedzi czy bursztynu. Interesujący grób, tzw. grób łucznika, odkryto w Kietrzu. Mężczyznę złożono skurczonego w trumnie drewnianej. Razem z nim umieszczono naczynie, płytkę łuczniczą i zdobioną zawieszkę w kształcie miniatury łuku wykonaną z kła dzika.

 

 

 

 

 

 

 

Od lewej: pochówek w neolicie, Kietrz – grób komorowy, Kietrz – wyposażenie grobu łucznika.

 

Kultura mierzanowicka zanika na Górnym Śląsku ok. 2100–2000 p.n.e., a jej miejsce zajmuje tzw. grupa nowocerekwiańska, dla której typowy jest birytualny obrządek pogrzebowy (tzn. na jednym cmentarzysku występują groby ciałopalne i szkieletowe) z przewagą grobów szkieletowych. Zmarli chowani byli w pozycji skurczonej na boku, a groby były na terenie osad – np. Jędrychowice. Wystąpiły też pochówki zbiorowe – Nowa Cerekwia.

Około 1350 p.n.e. pojawia się kultura łużycka, należąca do kręgu kultur pól popielnicowych. Ich wspólną cechą była przewaga – lub nawet wyłącznie stosowanie – ciałopalnego obrządku pogrzebowego. Duże, często użytkowane przez kilkaset lat cmentarzyska, na których spalone szczątki zmarłych składano zazwyczaj w glinianych urnach, dały podstawę do nazwy „kultura pól popielnicowych”. Kremacja upowszechniła się wówczas na rozległych obszarach Europy Środkowej. Proces ten wiązał się zapewne ze zmianami w sferze wierzeń religijnych, dotyczącej dalszego istnienia człowieka po śmierci. Ważną rolę odgrywał kult solarny. Ogień był postrzegany jako swoiste przedłużenie oddziaływania słońca – jako żywioł, który oczyszcza i odradza.

Na Górnym Śląsku w obrębie kultury łużyckiej zostały wydzielone grupy i podgrupy: grupa śląska z podgrupą głubczycką i grupa górnośląsko-małopolska z podgrupą gliwicko-częstochowską.

W podgrupie głubczyckiej dominował ciałopalny obrządek pogrzebowy z przewagą grobów popielnicowych. W popielnicach składane były na ogół szczątki jednej osoby. Urny były przeważnie nakrywane misami, a obok stawiano mniejsze naczynia tzw. przystawki. Groby jamowe były rzadsze. Najwięcej informacji na temat obrządku grzebalnego dostarczyły badania na cmentarzysku w Kietrzu, gdzie odkryto ponad 4000 grobów (badania trwały około 30 lat), m.in. groby z trumnami, do których wsypywano przepalone szczątki tzw. pochówki typu kietrzańskiego. Dużo informacji dostarczyło także cmentarzysko w Krzanowicach (366 grobów) i Choruli (239 grobów).

Dla grupy górnośląsko-małopolskiej typowy jest birytualizm, widoczny zwłaszcza w podgrupie częstochowsko-gliwickiej. Fakt ten wyróżnia grupę na tle innych stref kultury łużyckiej. Na większości cmentarzysk równolegle stosowano kremację i inhumację, przy czym niekiedy jeden typ obrządku wykazuje zdecydowaną przewagę. W przypadku grobów ciałopalnych można wydzielić pochówki popielnicowe i bezpopielnicowe tzw. jamowe, czasami w kamiennej obstawie. Groby szkieletowe były orientowane na osi N-S. Zmarłych układano w pozycji na wznak lub lekko skurczonych na boku, przeważnie głową na południe. Pochówki były wyposażane w ceramikę, ozdoby, czasem narzędzia. Do cmentarzysk z tego okresu zalicza się m.in. Strzelce Opolskie-Adamowice (111 grobów, w tym 98 szkieletowych, 13 ciałopalnych ), Łabędy-Przyszówka (80 grobów, w tym 58 szkieletowych i 22 ciałopalne popielnicowe i jamowe), Przeczyce (874 groby, w tym 727 szkieletowych), Będzin-Łagisza (346 grobów, w tym 284 szkieletowe).

 

 

 

 

 

 

 

 

Od lewej: Chorula, Łabędy Przyszówka, Przeczyce

 

Kultura łużycka we wczesnej epoce żelaza (ok. 750–550 p.n.e.) – halsztat
W podgupie głubczyckiej grupy śląskiej były kontynuowane tradycje obrządku pogrzebowego zapoczątkowane w epoce brązu. Pojawił się jednak nowy typ, tzw. groby komorowe, popielnicę wraz z całym wyposażeniem wkładano do drewnianej komory wykonanej technice zrębowej. Groby takie odkryto m.in. na cmentarzysku w Kietrzu.

W podgrupie częstochowsko-gliwickiej grupy górnośląsko-małopolskiej obrządek pogrzebowy był kontynuowany, jednak na cmentarzyskach zaczęło pojawiać się więcej grobów ciałopalnych niż w epoce brązu. Pod koniec wczesnej epoki żelaza inhumacja zanika prawie całkowicie, a upowszechnia się ciałopalenie (przykład cmentarzysko w Ziemięcicach pow. tarnogórski – 44 groby).

Na przełomie okresu halsztackiego i lateńskiego w północnej części Górnego Śląska pojawiła się kultura pomorska. Zmarłych chowano w obrządku ciałopalnym popielnicowym (na płn. Polski były to groby skrzynkowe, urny twarzowe oraz tzw. groby kloszowe, gdzie popielnica była nakrywana dużą misą). Na Górnym Śląsku cmentarzyska tej kultury odkryto w Ligocie Dolnej i Proślicach (pow. kluczborski).

W okresie lateńskim ok. 500–550 p.n.e. na Śląsk docierają Celtowie, kolonizując Płaskowyż Głubczycki z przyległą do niego częścią Kotliny Kozielsko-Raciborskiej. Stosowano inhumację i kremację. W grobach szkieletowych zmarłych układano w pozycji wyprostowanej, na wznak, z rękami ułożonymi wzdłuż ciała, głowa na północ, nogi na południe. Jamy grobowe były dość głębokie, od 1 do 2 m. Wojownicy byli wyposażani w broń, kobiety w ozdoby, czasami były też naczynia. Groby ciałopalne (popielnicowe i jamowe) były wyposażone dosyć ubogo. Cmentarzysko celtyckie odkryto w Kietrzu (37 grobów), a w Baborowie, Samborowicach, Kornicach i Dzielowie odkryto pojedyncze pochówki.

Około I w n.e. na Górnym Śląsku pojawia się kultura przeworska. W okresie tym dominował ciałopalny obrządek pogrzebowy. Groby szkieletowe są nieliczne.

W Opolu-Gosławicach, podczas prac ziemnych prowadzonych w 1885 r., przypadkowo odkryto grób komorowy, który ze względu na bardzo bogate wyposażenie w przedmioty określane jako importy rzymskie, został nazwany grobem książęcym. Pochowano w nim osobę z arystokracji plemiennej. Zwykłe pochówki były przeważnie płaskie, czasami z obstawa kamienną bądź przykryte kamieniami. Wśród grobów ciałopalnych można wyróżnić groby popielnicowe oraz bezpopielnicowe jamowe. Groby były wyposażane w dary: ceramikę, ozdoby, narzędzia i broń. W grobach kobiecych często spotyka się żelazne klucze. Do rzadkich darów grobowych należą importy z terenów Cesarstwa Rzymskiego np. cedzidła, misy i wiadra z brązu oraz naczynia terra sigillata (cedzidło było w kobiecym grobie w Baborowie). Do największych cmentarzysk można zaliczyć cmentarzysko w Choruli (194 groby).

Cmentarzyska warstwowe zwane cmentarzyskami typu dorbrodzieńskiego

Pierwsze groby warstwowe pojawiły się już w 2. poł. II w. (Tarnów Opolski), jednak najwięcej ich występowało w IV i V w. n.e. Spalone szczątki zmarłego, wraz w wyposażeniem, były rozsypywane na powierzchni cmentarzyska. Cmentarzyska warstwowe odkryto min. w Dobrodzieniu-Rędzinie, Szczedrzyku, Olsztynie, Świbiu. Forma obrządku pogrzebowego nie pozwala ustalić ilości grobów.

 

[Dorota Podyma]