„Po cimoku po pogrzebie ciotki Rołzy rzykołech choby gupi, dzierżyłech w łapach jej taszynlampa, jo sam godoł Pan Bóckowi, co dom mu ją nazad, jak niy byda już myślał o umrzykach. O rzyć roztrzaść! Ja by tak chciał pamiętać, fto to był dlo mnie ciotka Rołza”.

Ten cytat z Dominika Otkowicza (czy może Stefana Szymutki) świetnie wprowadza w tematykę listopadowego spotkania w ramach „Śląska w kontekście”. Już 3 listopada zapraszamy do rozmowy ze specjalistą od umrzików – autorem śląskich kryminałów i laureatem konkursów na jednoaktówkę po śląsku – Marcinem Melonem. Nie będziemy jednak rozmawiać jedynie o gęsto ścielącym się w jego powieściach trupie, chociaż o tym także nie omieszkamy wspomnieć. Chcielibyśmy skupić się bardziej na Śląsku – na tym, co na Śląsku umarło, na tym, o czym chcielibyśmy za wszelką cenę pamiętać i jak to zrobić, żeby pamiętać, a także na tym, co się na Śląsku rodzi i co z tych narodzin może wyniknąć. Dla Śląska.

Marcin Melon – dziennikarz, nauczyciel angielskiego i śląskiego, urodzony w Bytomiu. Szerokiemu gronu czytelników znany jako autor kryminałów pisanych w całości po śląsku. Laureat drugiego miejsca w trzeciej edycji konkursu na jednoaktówkę po śląsku, która rozrosła się do rozmiarów cyklu powieściowego z  charakterystycznym bohaterem – Komisōrzem Hanusikiem. Zwycięzca piątej i szóstej edycji tego konkursu (w latach 2015 i 2016) za jednoaktówki „Bydzie lepij” oraz „Rodzina Adamskich”.