🗣️ „Poznański Medyceusz” i jego dzienniki. Rzecz o Atanazym Raczyńskim – wykład

Zapraszamy do Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu na wykład o postaci absolutnie nieznanej – będzie to opowieść o Atanazym Raczyńskim, który był m.in. żołnierzem armii napoleońskiej i armii Księstwa Warszawskiego, dyplomatą pruskim w Kopenhadze, Lizbonie i Madrycie, znawcą malarstwa oraz kolekcjonerem, a dziś nazwalibyśmy go bez wahania także historykiem sztuki. Zbudował piękną galerię w Berlinie, kupował obrazy, wspomagał malarzy, był autorem opracowań na temat ówczesnej sztuki niemieckiej i portugalskiej. Dziś jego kolekcja eksponowana jest w Muzeum Narodowym w Poznaniu, ale nie ma w niej, niestety, „Madonny z Dzieciątkiem wśród Aniołów” Sandra Botticellego – dzieła, które było niewątpliwie jednym z najpiękniejszych w zbiorze. O tym, dlaczego znajduje się ono dziś w Berlinie, dowiecie się na wykładzie.

Postać Atanazego nie jest powszechnie znana, postać zaś jego brata Edwarda istnieje do dziś w przestrzeni publicznej. Jak to się stało, że nasz bohater zniknął z niej na ponad sto lat? Michał Mencfel, autor biografii Atanazego Raczyńskiego, twierdzi, że jest ona trudna. Będący de facto w cieniu Edwarda Raczyńskiego, twórcy Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu, Atanazy zdecydował się na karierę pruskiego dyplomaty, jego zaś negatywne zdanie o pobratymcach i o miejscu kraju na ówczesnej politycznej mapie Europy, tudzież konserwatywne poglądy dotyczące władzy – sytuowały go poza obozem patriotycznym. Siłą rzeczy to wszystko razem spowodowało, że naukowcy pomijali jego osobę. O Edwardzie mówi się w superlatywach, ale i tu trzeba dodać, że skwapliwie omijając bolesne momenty w jego biografii i unikając tworzenia wspólnego obrazu rodzeństwa. A przecież kolekcje obrazów, budowa biblioteki i najróżniejsze inne przedsięwzięcia kulturalne w dużej mierze były wspólnym dziełem bardzo ze sobą zżytych braci, osieroconych we wczesnym dzieciństwie i wychowywanych przez swojego dziada Kazimierza.

Atanazy Raczyński zostawił po sobie dwa tomy „Dzienników”, z których wyłania się historyczny, gospodarczy i kulturalny obraz XIX wieku. W obrazie tym najważniejsza jest jednak postać bohatera mającego wzrok przenikliwy i patrzącego na elity bez cienia egzaltacji, komentującego trzeźwo współczesne sobie wydarzenia polityczne (a wiek XIX nie był cichy i spokojny!) i odkrywającego również siebie, swój prywatny świat ściśle związany z epoką. Nie brakuje w „Dziennikach” trafnie skreślonych portretów osobistości świata arystokracji czy dyplomacji, nie brakuje też znanych kobiet i dość krytycznego zdania… na swój temat. „Dziennikom” nieobce są ponadto sprostowania – jeśli bowiem autor wracał do zapisków po kilkudziesięciu latach, uzupełniał je notatkami, że zmienił jednak zdanie. Partie zaś, w których stawał ze sobą twarzą w twarz, co nie było przyjemne, nie zostały wyretuszowane czy usunięte. Wartość dokumentalna i literacka „Dzienników” jest trudna do oszacowania. Historycy znajdą w nich różne skarby, czytelnik zaś smaczki, które naukowcy zazwyczaj pomijają.  

kiedy? 29 marca 2023 (środa), godz. 17.00
gdzie? Centrum Edukacji, pl. Jana III Sobieskiego 2
kto prowadzi? Jolanta Zaczkowska 
wstęp? 2 zł