„Przerwane milczenie – ofiary polskiego obozu pracy przymusowej w Świętochłowicach-Zgodzie opowiadają swoje historie” – wykład

Od czerwca 1943 roku do stycznia 1945 roku w Świętochłowicach-Zgodzie funkcjonowała filia obozu Auschwitz-Birkenau pod nazwą KL Eintrachthütte, w której do niewolniczej pracy przymuszano Żydów, Polaków, Francuzów i Rosjan. Po wojnie, w lutym 1945 roku, gotową infrastrukturę obozu wykorzystały nowe władze. Funkcjonariusze UB, milicji oraz NKWD, bez żadnych sankcji prokuratorskich, umieszczali tu osoby narodowości niemieckiej, folksdojczów oraz osoby podejrzane o wrogi stosunek do nowego ustroju. Winą większości zatrzymanych było posiadania II grupy volkslisty. W obozie znaleźli się także Polacy z centralnej Polski oraz 38 obcokrajowców. Wraz z rodzicami trafiały tam dzieci. Epidemia tyfusu, ciężka praca i stosowane tortury dziesiątkowały więźniów. W obozie panował straszliwy głód i katastrofalne warunki sanitarno-bytowe. Z zachowanych dokumentów wynika, że w ciągu kilku miesięcy zmarło ponad 1850 osób. Ich ciała grzebano w masowych grobach na cmentarzach katolickich i na cmentarzu ewangelickim. Codziennie o świcie budziło więźniów bicie dzwonu, który wisiał pomiędzy blokami 6. i 7. Tuż po pobudce wynoszono z baraków i latryny ciała tych, który zmarli w nocy, po policzeniu podawano aktualny stan na apelu. Zwłoki składano w szopie lub wrzucano bezpośrednio na wóz.

W Świętochłowicach jest kilka miejsc upamiętniających ofiary obozu Zgoda, ale główne uroczystości odbywają się od lat przy „obozowej bramie”, gdzie jesienią 1945 roku gromadziły się zapłakane kobiety, trzymając w rękach zdjęcia swoich synów, córek, mężów czy braci w nadziei na znalezienie ich wśród zwalnianych z obozu. To tutaj oddawany jest hołd więźniom, ofiarom totalitarnej przemocy nazistowskiego i komunistycznego systemu. Co roku w styczniu zmierzają do tego miejsca uczestnicy zainicjowanego w 2009 roku „Marszu na Zgodę”, upamiętniającego Tragedię Górnośląską, pokonując 10-kilometrową trasę z Katowic do Świętochłowic. Jednakże pierwszym miejscem pamięci, na którym stanął pomnik Ofiar obozu, był cmentarz komunalny w Nowym Bytomiu, dzielnicy Rudy Śląskiej. Pomnik w obecnym kształcie został zamontowany i poświęcony w 1995 roku. Inicjatorem uczczenia tego szczególnego miejsca w formie trwalszej był Józef Małek, mieszkaniec Rybnika. Uroczystego odsłonięcia pomnika dokonali byli więźniowie Gerhard Gruschka i Dorota Boreczkowa. Praktycznie od 1989 roku, zawsze w czerwcu, obchodzony jest tutaj Dzień Pamięci Ofiar Zgody rozpoczynający się mszą świętą.

Jednym z niewielu więźniów Obozu Pracy Przymusowej w Świętochłowicach-Zgodzie, który szczegółowo opisał tragedię, jaka się tam rozegrała, był Gerhard Gruschka. Dopiero po 50 latach przerwał milczenia i napisał książkę „Zgoda miejsce zgrozy. Obóz koncentracyjny w Świętochłowicach”, w której poruszył wówczas temat tabu – polskich obozów na terenie Górnego Śląska. W roku 1998 ukazało się jej polskie wydanie. Jego tragiczne przeżycia z czasów dzieciństwa naznaczyły aż cztery pokolenia Gruschków, naruszając równowagę rodzinnej pamięci pokoleniowej.

Kolejnym niezwykle ważnym świadkiem tamtych wydarzeń, który spisał swoje wspomnienia, był młody Holender Eric van Calsteren. Skazany przez komendanta obozu Salomona Morela na śmierć, cudem przeżył bicie i tortury po nieudanej próbie ucieczki. Był później przydzielony do grupy grzebiących zmarłych i pomordowanych na cmentarzu komunalnym w Rudzie Śląskiej. To dzięki niemu wiemy, gdzie znajdowały się masowe groby, do których wrzucono setki nagich zwłok.

Szczegółów na ten wciąż drażliwy i mało znany temat możecie się Państwo dowiedzieć na spotkaniu w niedzielę 9 lutego 2025 roku, a także usłyszeć historię zaniechania budowy pomnika, którego projekt oczekuje na realizacje od 2004 roku.

kiedy? 9 lutego 2025 (niedziela), godz. 15.00
gdzie? Centrum Edukacji, pl. Jana III Sobieskiego 2
kto prowadzi? Izabella Kühnel
wstęp? 2 zł